Drakula to postać, która od lat fascynuje i przeraża zarazem. Książka Brama Stokera o wampirze hrabim stała się kanwą dla wielu filmowych i serialowych produkcji. Teraz legendarny francuski reżyser Luc Besson postanowił zmierzyć się z tym nieśmiertelnym tematem i zapowiada zupełnie nowe spojrzenie na postać Drakuli. W swoim filmie skupi się nie tylko na wiernym odtworzeniu fabuły powieści, ale pokaże też genezę powstania wampira. Możemy spodziewać się epickich scen z udziałem gwiazd światowego kina. Brzmi ekscytująco!
Luc Besson reinterpretuje legendę Drakuli
Drakula to postać, która od ponad stu lat fascynuje czytelników i widzów na całym świecie. Książka Brama Stokera z 1897 roku dała początek niezliczonym adaptacjom filmowym i serialowym, które przedstawiały losy tajemniczego hrabiego-wampira. Jednak mimo wielu ekranizacji, legenda Drakuli wciąż pozostaje źródłem inspiracji dla twórców. Tym razem swoją wizję postanowił zaprezentować uznany francuski reżyser Luc Besson.
Reżyser hitów takich jak "Leon zawodowiec", "Piąty element" czy "Lucy" podjął się zekranizowania gotyckiej historii, lecz zapowiedział, że będzie to zupełnie nowe spojrzenie na postać hrabiego-wampira. Besson nie zamierza wiernie odtworzyć fabuły znanej powieści, ale przedstawić własną interpretację, skupiając się na genezie powstania Drakuli. Można się spodziewać, że będzie to produkcja utrzymana w charakterystycznym, dynamicznym stylu francuskiego twórcy.
Epicki rozmach i gwiazdy światowego kina
Doniesienia z planu wskazują, że film Bessona będzie produkcją na szeroką skalę. Reżyser planuje nakręcić wiele spektakularnych scen akcji z udziałem Drakuli, które mają zapewnić kinowy rozmach. W rolę tytułową wcieli się Caleb Landry Jones, znany m.in. z "Trzech billboardów za Ebbing, Missouri". Nieujawnioną na razie rolę zagra również Christoph Waltz, dwukrotny zdobywca Oscara.
Obsada z pewnością zapowiada hity kasowe, a sam Luc Besson ma w dorobku szereg widowiskowych produkcji. Jego wizja historii o wampirze z Transylwanii może być jednym z ciekawszych filmów nadchodzącego roku dla fanów gatunku horror.
Nowa wizja Drakuli Luca Bessona
Choć powieść Brama Stokera była wielokrotnie ekranizowana, to żadna z dotychczasowych adaptacji nie oddawała genezy powstania Drakuli. Luc Besson chce to zmienić, pokazując widzom, w jaki sposób doszło do przemiany księcia Włada w krwiożerczego wampira.
Reżyser skupi się na historii romantycznej miłości Włada Palownika do swojej żony Elżbiety. Jej nagła i tragiczna śmierć miała doprowadzić do porzucenia przez niego wiary i zemsty na ludzkości. Zapowiadane sceny genezy Drakuli będą zapewne mroczne i dramatyczne. Ich realizacja w klimacie gotyckiego horroru może być jednym z mocniejszych punktów filmu.
Dotychczasowe adaptacje skupiały się głównie na późniejszych losach Drakuli jako krwiożerczego potwora. Tymczasem geneza postaci pozwoli widzom lepiej zrozumieć motywacje i traumy, które ukształtowały jego mroczną naturę. Dzięki temu hrabia-wampir stanie się bohaterem znacznie bardziej złożonym i wielowymiarowym.
Aktorstwo Caleb Landry Jones
Kluczowe w tej mrocznej historii będzie aktorstwo odtwórcy głównej roli, Caleba Landry Jonesa. Młody aktor ma na koncie kilka zauważonych kreacji charakterystycznych postaci w takich filmach jak "Get Out" czy "Trzy billboardy za Ebbing, Missouri". Jones z pewnością sprosta wyzwaniu sportretowania złożonej osobowości i dramatu Włada Palownika od ludzkich początków po demoniczną przemianę w Drakulę.
Czytaj więcej: życzenie online - film już dostępny w VOD. Gdzie obejrzeć?
Geneza Drakuli w scenariuszu Luca Bessona
Choć powieść Brama Stokera stanowiła kanwę dla wielu filmowych historii, żaden z twórców nie sięgnął dotąd do korzeni legendy, by przedstawić genezę powstania Drakuli. Luc Besson jako pierwszy postanowił opowiedzieć tę historię od samego początku.
W scenariuszu reżyser skupi się na dzieciństwie i młodości księcia Włada, zanim jeszcze stał się krwiożerczym wampirem. Kluczowym wątkiem ma być burzliwy romans Włada z Elżbietą, której nagła śmierć wstrząsnęła młodym księciem. To właśnie utrata ukochanej miała popchnąć go ku ciemnej stronie i sprawić, że porzucił wiarę, stając się Drakulą.
Poznanie tych wydarzeń pozwoli widzom zrozumieć, skąd brała się nienawiść Włada do ludzkości i skąd narodziła się jego demoniczna natura. Można oczekiwać, że sceny ukazujące młodego księcia i jego miłość będą bardzo emocjonalne i poruszające.
Aktorstwo na miarę wyzwania
Aby oddać złożoną historię Włada Palownika i jego upadku, potrzebni będą aktorzy na miarę tego wyzwania. Luc Besson obsadził w roli Drakuli utalentowanego Caleba Landry Jonesa, który już wcześniej grał wymagające role. Jego kreacja z pewnością pozwoli widzom wczuć się w traumę i rozpacz młodego księcia, którego los odmienił się w sposób tak dramatyczny.
Christoph Waltz w nieujawnionej roli w filmie o Drakuli
Jednym z gwiazdorskich nabytków filmu Luca Bessona jest Christoph Waltz. Popularny austriacki aktor ma na koncie Oscary za role w "Bękartach wojny" i "Django". Jak na razie nie ujawniono, w kogo dokładnie wcieli się Waltz w nadchodzącej produkcji o Drakuli.
Można spekulować, że być może zagra postać Abraham Van Helsinga - pogromcy wampirów, który stara się powstrzymać zbrodnicze działania Drakuli. Waltz z pewnością sprostałby roli charyzmatycznego łowcy potworów. Inna opcja to jakiś mentor lub przyjaciel młodego księcia Włada, który próbuje go powstrzymać przed mroczną przemianą.
Niezależnie od tego, kogo zagra, udział takiej gwiazdy jak Waltz z całą pewnością podniesie rangę i atrakcyjność filmu dla widzów. Jego aktorstwo będzie dodatkowym smaczkiem tej epickiej historii.
Promocja produkcji
Zaangażowanie rozpoznawalnych aktorów pokroju Christopha Waltza jest z pewnością zabiegiem mającym zapewnić filmowi o Drakuli jak największą widownię. Niezależnie od roli, jaką ostatecznie zagra, sam udział dwukrotnego zdobywcy Oscara będzie mocnym magnesem dla widzów i ważnym elementem promocji produkcji.
Epickie sceny z Drakulą w reżyserii Luca Bessona
Luc Besson słynie z efektownych i widowiskowych produkcji, takich jak "Piąty element" czy "Lucy". Jego filmy cechuje szybkie tempo akcji i spektakularne sceny. Podobnie zapowiada się nadchodząca produkcja o Drakuli.
Jak donoszą relacje z planu, reżyser przygotował scenariusz pełen epickich scen z udziałem tytułowego hrabiego-wampira. Widzowie mają zobaczyć go w całej krasie jego mocy, gdy poluje na ofiary i rozlewa morze krwi. Te momenty z pewnością dostarczą mocnych wrażeń fanom horroru i kina grozy.
Luc Besson udowodnił już wielokrotnie, że potrafi tworzyć poruszające dzieła z mocnymi scenami akcji. Jego talent zapowiada, że sceny z Drakulą będą na najwyższym poziomie pod względem realizacyjnym i aktorskim. To zdecydowanie jeden z najmocniejszych punktów nadchodzącej produkcji.
Klimat grozy
Aby oddać charakter postaci Drakuli, kluczowe będzie stworzenie odpowiedniego mrocznego klimatu. Luc Besson z pewnością zadba o odpowiednią scenografię, kostiumy i muzykę, by widzowie poczuli dreszcz grozy. Jego doświadczenie pozwoli oddać klimat gotyckich historii grozy tak, by epickie sceny z wampirem były naprawdę przerażające.
Drakula powstaje jako europejska produkcja bez udziału Hollywood
Choć Hollywood stworzyło wiele filmowych wersji historii Drakuli, tym razem będzie to produkcja całkowicie europejska. Za film odpowiadają wytwórnie Luca Bessona - EuropaCorp oraz Luc Besson Productions. Reżyser nie jest związany z żadnym amerykańskim studiem filmowym.
Dzięki temu twórcy nie będą ograniczeni oczekiwaniami wytwórni zza oceanu i będą mogli zrealizować swoją autorską wizję. Nie muszą też martwić się o maksymalne zyski czy też obsadzenie hollywoodzkich celebrytów. Mogą skupić się na jak najlepszym przedstawieniu historii Drakuli.
Film bez udziału Amerykanów może być bardziej autentyczny i mieć swobodę artystycznego wyrazu. Brak komercyjnych nacisków ze strony studiów z Hollywood daje nadzieję, że będzie to po prostu dobre kino grozy o wysokich walorach artystycznych.
Europejski rozmach
Choć powstaje bez udziału Amerykanów, film o Drakuli Luca Bessona zapowiada się na produkcję z prawdziwie europejskim rozmachem. Znakomita obsada, epickie sceny, wysoki budżet - to ma być horror godny najlepszych tradycji Starego Kontynentu. Być może właśnie brak wpływów Hollywood pozwolił stworzyć coś naprawdę wyjątkowego.
Podsumowanie
Artykuł przedstawia zapowiedzi nowego filmu o Drakuli w reżyserii Luca Bessona. Ma to być zupełnie nowe spojrzenie na historię kultowego wampira, a reżyser skupi się zwłaszcza na genezie powstania postaci. Film ma mieć epicki charakter, z widowiskowymi scenami z udziałem Drakuli. W rolę tytułową wcieli się Caleb Landry Jones, a w obsadzie jest też Christoph Waltz. Produkcja powstaje w Europie, bez udziału hollywoodzkich wytwórni. Brzmi to jak bardzo obiecujący projekt dla fanów horroru.
Artykuł przybliża kulisy powstawania filmu, opisuje założenia twórców i scenariuszowa genezę Drakuli. Przedstawia też informacje o obsadzie i tym, jakie sceny czekają widzów. To ciekawy zwiastun tego, co zaoferuje nowa, europejska wizja losów kultowego wampira w interpretacji znanego Luca Bessona.