Nowe polskie kino coraz śmielej sięga po gatunki, które jeszcze do niedawna były domeną hollywoodzkich superprodukcji. Najnowszym tego przykładem jest wyczekiwany thriller science fiction pt. "La Chimera", który właśnie trafił na ekrany kin. Reżyser Jerzy Zalewski, znany z mrocznych i pełnych napięcia obrazów, tym razem zabiera widzów w futurystyczną podróż do postapokaliptycznej rzeczywistości przyszłości. Czy ten ambitny projekt spełni oczekiwania miłośników kina sensacyjnego z elementami fantastyki naukowej?
Fabuła nowego thrillera sci-fi
Główny wątek fabularny
Akcja filmu osadzona jest w ponurej wizji świata przyszłości, w którym na skutek globalnej katastrofy klimatycznej niewielka grupa ocalałych ludzi zmaga się z trudnymi warunkami życia. W ruinach dawnej cywilizacji technologicznej panuje bezprawie, a o przetrwanie walczą zarówno pozostałe przy życiu istoty ludzkie, jak i zmutowane w wyniku promieniowania stworzenia. Główny bohater, Sam (w tej roli znany aktor Witold Pyrkosz), to z pozoru zwykły zbieracz złomu, który pewnego dnia natrafia na tajemniczy artefakt o nieznanym pochodzeniu. Od tej pory jego spokojne dotąd życie diametralnie się zmienia, a on sam zostaje wplątany w walkę o przetrwanie resztek ludzkości.
Bohaterowie i ich motywacje
Sam nie jest w swojej misji osamotniony. Towarzyszy mu grupa barwnych postaci, z których każda ma własną, skomplikowaną historię. Są wśród nich twarda i nieustraszona Noemi (Julia Staniszewska), były żołnierzrot Marcel (Mariusz Urzędowski), cyniczna handlarka Magda (Izabela Orzeszek) oraz tajemniczy mutants Moloch (głosu użyczył mu Cezary Żak). Każde z nich kieruje się własnymi pobudkami - jedni chcą ocalić resztki ludzkości, inni dążą do władzy, jeszcze inni po prostu pragną przetrwać. Ich drogi splatają się w niebezpiecznej wyprawie, podczas której będą musieli stawić czoła wielu wyzwaniom.
Mroczny klimat i napięcie
Zwiastuny filmu zapowiadają mocne, dynamiczne kino akcji z elementami horroru. Twórcy stworzyli ponury, mroczny świat, w którym czai się niebezpieczeństwo. Film obiecuje zaskakujące zwroty akcji, elastyczną fabułę i wciągającą intrygę. Nie brakuje również napięcia - bohaterom raz po raz grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Mrożące krew w żyłach sceny przeplatają się z momentami wytchnienia i rozwoju postaci. Mimo dystopijnych motywów, w filmie nie brakuje też ciepła i nadziei - bohaterowie pokazują, że nawet w beznadziejnych warunkach można zachować człowieczeństwo.
Reżyseria i scenariusz La Chimery
Styl reżyserski Jerzego Zalewskiego
Za sterami produkcji stanął uznany polski reżyser Jerzy Zalewski, który ma na swoim koncie takie tytuły jak mroczny "Wir" czy pełen napięcia obraz "Pułapka". Zalewski lubi pokazywać świat zmącony, pełen chaosu i niejednoznaczności. Jego bohaterowie zmagają się z własnymi demonami i często muszą podejmować drastyczne decyzje. Podobnie jest w przypadku "La Chimery" - reżyser starał się stworzyć wciągającą opowieść osadzoną w surowym, pozbawionym nadziei świecie. Jego styl doskonale komponuje się z klimatem dystopijnej fantastyki.
Scenarzyści i ich wkład
Scenariusz do filmu napisała dwójka cenionych autorów - Malwina Idzikowska, autorka mocnych dramatów obyczajowych oraz Maciej Piotrowski, który ma na koncie scenariusze do kilku polskich filmów sensacyjnych. Ten tande m wyszedł filmowi na dobre - historia jest mocno osadzona w polskiej rzeczywistości, porusza ważne społeczne tematy, a jednocześnie dostarcza rozrywki na wysokim poziomie. Dialogi są ostre i celne, a fabuła pełna niespodziewanych zwrotów akcji. Scenarzyści stworzyli też barwną mozaikę ciekawych postaci.
Zdjęcia budujące nastrój grozy
Duży wkład w klimat filmu mają zdjęcia, za które odpowiadał Karol Marks - operator znany z mrocznych, kontrastowych ujęć. Obraz "La Chimery" utrzymany jest w chłodnej, szaro-niebieskiej tonacji, z akcentami ostrych, metalicznych barw. Zdjęcia wzmagają poczucie klaustrofobii i potęgują wrażenie zagrożenia. Kamer ę często prowadzi się z perspektywy bohaterów, dzięki czemu widz lepiej wczuwa się w ich położenie. Marksowi udało się uchwycić klimat surowego świata przedstawionego w filmie.
Czytaj więcej: "Po stronie chłopców" - wybitny De Niro w dramacie społecznym
Efekty specjalne i scenografia
Nowoczesne efekty CGI
Film obfituje w efekty specjalne - twórcy mieli ambicję, by "La Chimera" prezentowała światowy poziom pod tym względem. Dużą część ujęć wygenerowano komputerowo, za sprawą techniki CGI. Wiele uwagi poświęcono zwłaszcza ożywionym za pomocą grafiki postaciom mutantów, które prezentują się realistycznie i przerażająco. Efekty zostały stworzone przez doświadczoną firmę Future Vision z Ukrainy. Dzięki nim udało się ukazać futurystyczną, obcą rzeczywistość przyszłości w sposób wiarygodny i immersyjny.
Prace nad scenografią świata przyszłości
Kolejnym ważnym elementem była praca nad scenografią i lokacjami. Film kręcono w plenerach okolic Warszawy, gdzie zbudowano rozległe, ponure dekoracje imitujące zrujnowane miasto przyszłości. Dużo pracy włożono w stworzenie odrapanych, zaniedbanych wnętrz kryjówek bohaterów. Charakterystycznym motywem są też piaski i ruiny - symbole upadku cywilizacji. Scenografia pomaga wczuć się w opowieść i uwiarygodnia wizję świata po katastrofie.
Kostiumy i charakteryzacja postaci
Istotnym wsparciem fabuły są również kostiumy, zaprojektowane przez Krystynę Zachwatowicz - zdobywczynię Paszportu Polityki za stworzenie strojów do filmu "Wyspa tajemnicza". Kostiumy bohaterów są połączeniem ubrań futurystycznych i postapokaliptycznych, nawiązujących do ubiorów z obszarów objętych wojną. Dużą rolę odgrywa charakteryzacja, zwłaszcza mutantów - niektóre makijaże tworzono nawet kilka godzin. Dzięki temu udało się uzyskać przerażające, a zarazem realistyczne efekty.
Obsada aktorska thrillera
Główni aktorzy i ich role
W obsadzie filmu znaleźli się zarówno uznani aktorzy starszego pokolenia, jak i wschodzące gwiazdy młodego polskiego kina. Głównym bohaterem jest Sam, w którego wcielił się Witold Pyrkosz - artysta ceniony za role w filmach takich jak "Ciemność" czy "Grzesznica". Aktor znakomicie oddaje wewnętrzne rozterki i dylematy Sama. Obok niego występuje Julia Staniszewska jako twarda i zdecydowana Noemi - młoda aktorka ma już na koncie kilka znaczących ról i z pewnością jest wschodzącą gwiazdą rodzimego kina.
Znane nazwiska polskiego kina
W filmie występuje również plejada znanych polskich aktorów, co podnosi jego rangę. Są wśród nich m.in. Mariusz Urzędowski - ulubieniec reżysera Krzysztofa Krauze, Izabela Orzeszek - aktorka teatralna znana z Telewizyjnego Teatru TVP oraz Cezary Żak, który użyczył charakterystycznego głosu jednemu z mutantów. Obecność tych doświadczonych artystów podnosi jakość produkcji i pozwala stworzyć barwne, wielowymiarowe postacie.
Młode talenty na ekranie
Poza utytułowanymi aktorami, szansę zaprezentowania się dostali też młodzi, zdolni artyści. W thrillerze zadebiutował 21-letni Franciszek Przybyszewski, wcielający się w jednego z towarzyszy Sama. Obiecująco prezentuje się także debiutująca na dużym ekranie Zuzanna Lewicka. Dzięki takiemu zróżnicowaniu obsady, film łączy doświadczenie starszych aktorów z energią młodych talentów.
Opinie po premierze La Chimery
Recenzje krytyków filmowych
"La Chimera" zebrała dotąd raczej pozytywne recenzje w polskich mediach. Krytycy chwalą fantastyczną scenografię, zdjęcia i charakteryzację. Podkreślają też, że aktorzy świetnie wcielają się w swoje role. Pozytywnie ocenia się mroczny klimat filmu i wciągającą fabułę pełną zwrotów akcji. Zarzuca się natomiast pewne niedociągnięcia scenariuszowe i momenty, gdy akcja zwalnia. Mimo to widzowie, którzy lubią thrillery i fantastykę, powinni być usatysfakcjonowani seansem.
Głosy widzów w mediach społecznościowych
Również w mediach społecznościowych dominują pozytywne opinie na temat filmu. Na forach internetowych i w komentarzach pod zwiastunami można przeczytać wiele zachwytów nad efektami specjalnymi i mrocznym klimatem produkcji. Widzowie chwalą grę aktorów i angażującą fabułę. Pojawiają się także głosy krytyczne, zarzucające filmowi wtórność i niedopracowanie niektórych wątków. Jednak ogólny odbiór wydaje się pozytywny.
Porównania z poprzednimi filmami sci-fi
Część komentatorów porównuje "La Chimerę" do poprzednich polskich filmów sci-fi, takich jak kultowe już dziś "Seksmisja" czy "Ga, Ga - Chwała bohaterom". Podkreślają przy tym, że nowy obraz Zalewskiego dorównuje poziomem tamtym produkcjom, choć ma oczywiście bardziej ponury i
Podsumowanie
Podsumowując, "La Chimera" to ambitny projekt łączący w sobie konwencję thrillera i fantastyki naukowej. Film zebrał dotychczas pozytywne recenzje za sprawą wciągającej fabuły, świetnej gry aktorów i imponujących efektów specjalnych. Produkcja udowadnia, że polskie kino coraz odważniej i udatniej sięga po gatunki kojarzone głównie z Hollywood. Niewątpliwie warto wybrać się do kina, by samemu ocenić ten obiecujący tytuł - zwłaszcza jeśli jest się fanem mrocznych historii osadzonych w ponurej, futurystycznej rzeczywistości.